“Spróbuj medytacji” – słyszałam to setki razy. Za każdym razem przewracałam oczami. Ja? Ta nadpobudliwa dziewczyna, która nie może usiedzieć spokojnie nawet przez pięć minut? Dziś, po trzech miesiącach regularnej praktyki, nie wyobrażam sobie bez niej dnia. A zaczęło się od kompletnego dna… Punkt zwrotny Pamiętam ten dzień jak…
Zawsze się z tego śmiałam – “uzależnienie od cukru”. Wydawało mi się to absurdalne. Do momentu, gdy postanowiłam zrezygnować ze słodyczy na miesiąc. Pierwsze trzy dni były…